Pokonać Smoka
Ostatnio narasta ateistyczna agresja wobec wszystkiego, co chrześcijańskie, mnożą się ataki na osoby, które publicznie przyznają się do wiary katolickiej. Próbuje się przedstawić ludzi wiary, ludzi kierujących się sumieniem, jako tych, którzy są zagrożeniem dla społeczeństwa. A wszystko to pod przykrywką neutralności światopoglądowej państwa. Czyż nie jest to przejaw "odwracania kota ogonem"? Przecież to człowiek bezbożny, pozbawiony sumienia, odrzucający model normalnej rodziny, czyli kierujący się antychrześcijańskim światopoglądem, stanowi poważne zagrożenie dla istnienia, rozwijania się i normalnego funkcjonowania społeczeństwa.
Zresztą to "odwracanie" i szerzenie zamieszania przez dezinformację i kłamstwo jest stałą praktyką złego, który nienawidzi wszystkiego, co Boże. Wydaje się, że w obecnym czasie nasila swoje akcje przez ludzi podatnych na jego knowania, świadom, że "mało ma czasu" (Ap 12,12).
Dlatego też szczególnym zadaniem ludzi prawych, ludzi sumienia, Bożych ludzi, jest tym większe wzmożenie wysiłków, zmierzających do tego, by ocalić tych biednych i oszukanych przez złego braci, przede wszystkim przez wytrwałą modlitwę, szczególnie różańcową, podejmowanie różnych inicjatyw, które prowadzą do poznania prawdy o Bogu, o świecie i życiu. Przez ukazywanie tych pozytywnych wartości i postaw, które są świadomie przemilczane w mediach głównego nurtu, a które pokazują, jak niezastąpioną rolę odgrywa w społeczeństwie Kościół katolicki.
Nasza odpowiedzialność jest wielka, gdyż "do triumfu zła wystarczy, aby dobrzy ludzie nic nie robili". Jeśli w tym momencie nie wiesz, co masz robić, to przynajmniej chwyć za różaniec i módl się, zawierzając się całkowicie Matce Bożej Niepokalanej, a Ona cię poprowadzi i wskaże, na jakim polu konieczne jest podjęcie konkretnego działania. I nie bój się, bo choć "Smok odszedł rozpocząć walkę z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa", to jednak ostatecznie Ona - Niepokalana - i Jej potomstwo zmiażdżą głowę tego strasznego Smoka.
O. Piotr M. Lenart